Kobiety pracują na część etatu. Bo muszą
Rośnie liczba kobiet, które chcą pracować w pełnym wymiarze, ale pracodawcy na to nie stać.
W III kw. ubiegłego roku aż 327 tys. osób pracowało w niepełnym wymiarze czasu, choć – jak deklarują – mogłyby i chciały pracować na pełnym etacie – wynika z badań aktywności ekonomicznej ludności prowadzonych przez GUS. Oznacza to, że ich liczba w ciągu roku zwiększyła się o 10,1 proc., co w liczbach bezwzględnych oznacza 30 tys. osób.
– Przyczyn tego wzrostu może być kilka – komentuje Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku. Jego zdaniem część osób z tej grupy wcześniej pracowała na pełny etat, jednak spowolnienie gospodarcze spowodowało, że skurczył się popyt na towary i usługi, a przedsiębiorstwa zostały zmuszone do redukcji kosztów. Część z nich zamiast zwalniać pracowników, obcięła im część etatów. – Ponadto pewna grupa osób zatrudniała się w niepełnym wymiarze czasu pracy z myślą o tym, że po pewnym czasie uzyska pełny etat – dodaje Wojciechowski. Pogorszenie koniunktury gospodarczej spowodowało jednak, że ich plany legły w gruzach, bo w dzisiejszych czasach wielu przedsiębiorców nie stać na taką rozrzutność.
czytaj więcej w Dzienniku Gazeta Prawna