Ubóstwo energetyczne. Co piąty mieszkaniec Mazowsza nie może w swoim mieszkaniu utrzymać temperatury na satysfakcjonującym poziomie

Samorząd Mazowsza przeprowadził badanie określające zjawisko ubóstwa energetycznego w województwie i diagnozujące jego przyczynę.

– To pierwsze w Polsce tak pogłębione badanie zjawiska ubóstwa energetycznego – mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego. – Nie dość, że badanie zostało przeprowadzone na wyjątkowo licznej, w pełni reprezentatywnej grupie mieszkańców naszego województwa, to miało ono wieloaspektowy charakter. Pozwoliło pokazać różne oblicza ubóstwa energetycznego, wskazać zagrożenia dla pogłębiania się tego zjawiska i podkreślić skalę kosztów społecznych, które poniesiemy wszyscy, jeśli nie będziemy przeciwdziałać ubóstwu energetycznemu. Zdecydowanie będziemy kontynuować nasze wsparcie wynikające chociażby z zapisów uchwały antysmogowej oraz programu „Mazowsze dla czystego ciepła”, ale też nadal prowadzić edukację ekologiczną, bo raport wyraźnie wskazuje, że ma ona ogromne znaczenie w niwelowaniu tego zjawiska.

Co to jest ubóstwo energetyczne
Ubóstwo energetyczne to sytuacja, w której ktoś nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego, akceptowalnego poziomu komfortu termicznego w swoim miejscu zamieszkania. Ten rodzaj ubóstwa ma też miejsce wtedy, gdy dostęp do takich usług i produktów energetycznych jak np. ciepła woda, ogrzewanie, chłodzenie, oświetlenie i energia do zasilania urządzeń jest poważnie ograniczony ze względu na dochody lub stan techniczny zamieszkiwanych pomieszczeń. Z badania wynika, że od 7,1 do 38,1 proc. mieszkańców Mazowsza dotkniętych jest ubóstwem energetycznym. Liczba ta waha się w zależności od przyjętej definicji tego zjawiska.

Aż 7,1 proc. badanych nie jest w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb energetycznych. Za to 38,1 proc. spełnia te potrzeby, ale musi je realizować w sposób bardzo oszczędny – przeznacza więcej niż 10 proc. budżetu domowego na wydatki związane z energią i ogrzewaniem.

Co piąty mieszkaniec naszego województwa nie może w swoim mieszkaniu utrzymać temperatury na satysfakcjonującym poziomie. Dotyczy to najczęściej kobiet, osób samotnych w wieku powyżej 60 lat, mieszkańców wsi, rencistów i emerytów, osób utrzymujących się z niezarobkowych źródeł i rolnictwa.

całość na stronie Tygodnika Ostrołęckiego